Dojazdowo

Środa, 31 lipca 2013 · Komentarze(0)
Dom->babcia->weterynarz (Bez roweru ale z psem. Niestety za małym, żeby jechać na nim)->babcia->Rehabilitacja->dom.

Troszkę kropiło ale bez większych załamań pogodowych. Wyszła niezgorsza średnia jak na moje obecne możliwości i kolano nie bolało (lekko czułem jak docisnąłem pod górę pod koniec), tak więc wypad na plus w sumie.

-------------

Następnego dnia wieczorem ból kolana, jednak nie taki plus ;]

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]