Wpisy archiwalne w kategorii

HT

Dystans całkowity:910.94 km (w terenie 336.80 km; 36.97%)
Czas w ruchu:51:19
Średnia prędkość:15.51 km/h
Liczba aktywności:51
Średnio na aktywność:17.86 km i 1h 05m
Więcej statystyk

Praca->rehabilitacja->Dom

Środa, 2 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Data trochę strzelana bo już nie pamiętam za Chiny kiedy to było ;P Dojazdowo na sztywniaku, myślałem, że zdechnę (chyba inne mięśnie pracowały niż przy jeździe na fullu) ale wszelkie stawy w jak najlepszym porządku i to najważniejsze ;]

Dłuższa pętla

Piątek, 21 lutego 2014 · Komentarze(0)
Miał być dłuższy trip. Nie do końca wyszedł bo było gówniane oznakowanie szlaków ale i tak jest to najdłuższy trip od dobrych dwóch lat w moim wykonaniu. Kondycyjnie wyszło niezgorzej ale kolano siadło totalnie w kole 30km

Rozjazd na sztywniaku

Niedziela, 16 lutego 2014 · Komentarze(0)
W sumie od kiedy pojawił się full to na sztywniaku byłem chyba tylko raz. Wtedy gdy po 3 kilometrach trzasnął mi wentyl...
Skończyło sie katorgą na Nevegalach w lepkim błocie. Coś strasznego.

Kolano pod koniec lekko dokuczało ale bez tragedii.

Arturówek jeżdżono-chodzony

Niedziela, 26 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Przejażdżka, która miała przetestować wiele rzeczy. Skończyło się tak, że na 4-tym kilometrze naderwał mi się wentyl i czekał mnie spacerek do domu...
Przynajmniej sprawdziłem rękawiczki. Dobre ;]

Brak bólu w kolanach

Rudzka v 3.0 ;]

Poniedziałek, 9 grudnia 2013 · Komentarze(0)
Kolejny wypad na Rudzką, przy okazji pierwszy test Nevegali ;] sprawiły sie ładnie, choć nie wiem jak na takim śniegu/śliskim by się sprawdziły wcześniejsze opony.
Hopa może nie idzie lepiej ale na pewno czuje się na niej o wiele pewniej, czyli w sumie cel osiągnięty ;]
Kolano zabolało tylko lekko tak w połowie powrotu czyli też niezgorzej, potem wieczorem nie bolało.

Rudzka v. 2.0

Poniedziałek, 2 grudnia 2013 · Komentarze(0)
Drugie podejście do Rudzkiej Góry. Tym razem mniej turystyczne, bardziej treningowe, dziwne są tamtejsze hopy strasznie ;x

W drodze powrotnej ból kolana. Nieduży, ale utrzymuje się do wieczora.

Rudzka Góra

Czwartek, 21 listopada 2013 · Komentarze(0)
Pierwszy raz w tych zakątkach zaprowadzony przez Aśkę ;]
W sumie fajny rejon sporo hop, ale zupełnie innego typu niż w Łagiewnikach, trzeba będzie popracować bo ewidentnie nie idą ;P

Kolano w jak najlepszym porządku, wiec w sumie wszystko na plus ;]

Łagiewniki szlakami

Poniedziałek, 18 listopada 2013 · Komentarze(0)
Z Aśką jako przewodnikiem. Spokojna jazda bo obydwoje coś narzekamy ostatnio na kolana. W sumie ścieżki znane ale w końcu wiem gdzie są tajemnicze "podjazdy na żółtym" ;P kolano bolało między 1/2 a 3/4 wycieczki, oprócz tego to w miare spokój, póki co, w domu też jest nieźle.

Łagiewnikowo

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · Komentarze(0)
A Aśka mała pętelka po Łagiewnikach po dłuższej przerwie. W drodze powrotnej ból lewego kolana, trochę mnie zaskoczył po takim dystansie. Nie wiem czy kwestia tak dużej przerwy czy moje kolana odczuwają jeszcze trudy hop z września/października.